Forum Pierwsze polskie forum poświęcone twórczości Ricka Riordana Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Ścigany
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pierwsze polskie forum poświęcone twórczości Ricka Riordana Strona Główna -> Świat Percy'ego Jacksona / Własna twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał
Półbóg



Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:19, 24 Lis 2012    Temat postu: Ścigany

Trzeci już rozdział. Czy jest lepszy od pozostałych?
Obiecuje że następny bedzie dużo dłuższy.

`````

Rozdział 3
- A więc dobrze. Powiem ci czemu musieliśmy uciekać.
Percy patrzył na niego ze skupieniem.
- Tamci herosi byli wysłani za mną, ścigają mnie już od jakiegoś czasu. Kilka razy prawie udało im się mnie dopaść, jednak udawało mi się uciec.
- Za co cię ścigają?
- Byłem z przyjacielem na misji ale coś poszło nie tak, w wyniku czego on zginął. Cała wina spadała na mnie, więc zwiałem. Zrobiłem jeszcze jedną rzecz, ale nie będe o niej mówił.
Miał już protestować, ale zrezygnował. Jak na Toma było to dużo informacji.
- A o co chodziło z tym miastem? - spytał zamiast tego.
Pierwszy raz zobaczył śmiejącego się chłopaka.
- Była to pułapka zastawiona na mnie. Miała mnie wpędźić w poczucia winy.
- Udało się?
- Troszeczkę.
Po tych słowach usnął, jednak Percy nie mógł zasnąć. Rozmyślał nad tym
co powiedział mu Tom. Ta rzecz o której mu nie mówił strasznie go ciekawiły, jednak teraz kiedy chłopak mu troche zaufał nie zamierzał tego zepsuć.
Następnego dnia, bo zebraniu się i wyruszeniu Percy zobaczył za nimi
obóz herosów.
- Tom....
Zawołany się odwrócił.
- O co chodzi?
- Nie dziwi cię że tamci rozbili obóz tak blisko, zamiast zaatakować?
Tom zamyślił się na chwile.
- Pewnie mają jakiś plan o którym wcale nie chcemy wiedzieć.
Po kilku godzinach dotarli na dno malutkiej kotlinki.
- Sądzę że możemy się to zatrzymać. Jak uważasz Percy?
- Też tak uważam. - odpowiedział.
Zatrzymali się, kiedy coś się wydarzyło.
- Cholera! - zaklął Tom.
Zza drzew wyskoczyli herosi i ich otoczyli.
Na czoło wyszedł jeden z nich i krzyknął.
- Poddajcie się! Nie macie szans, jesteście otoczeni!
Zaczęli się zbliżać.
- To pewnie był ten ich plan. - skrzywiłem się.
Tom spojrzał na niego z uniesioną, w wyrazie ironii brwią.
- No nie gadaj.
W innej sytuacji zaśmiałby się. Jednak teraz nie było czasu na śmiech. Teraz musieli wymyślić jak uciec w jednym kawałku.
Usłyszał głos Toma:
- Graj na zwłokę, postaram się coś wymyśleć.
Zdenerwowany zawołał do herosa na czele tamtej grupy:
- Czemu nas ścigacie?
Tamten spojrzał na Percy'ego jak na debila.
- Nie wiesz że podróżujesz z mordercą?
Gdyby nie to czego się wcześniej dowiedział byłby to dla niego szok.
- Nic takiego nie wiem. Podróżuje z moim przyjacielem od jakiegoś czasu, a on nie zdradzał żadnych morderczych zachowań.
Inny heros odezwał się do swojego dowódcy.
- Może to nie on?
Tamten zamyślił się na chwilę.
- Hmm możliwe. Dobrze jedziemy dalej.
A do Percy'ego:
- Wy tam! Pilnujcie się, tu jest niebezpiecznie.
Po tym jak odjechali zwrócił się do Toma:
- I co geniuszu, miałeś coś wymyślić.
Uśmiechnął sie:
- No dobrze przyznaje się że nic mi do głowy nie przyszło. Za to ty odwaliłeś roboty za nas dwóch.
Wreszcie w miarę bezpieczni poszliśmy spać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raphael
Półbóg



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:00, 24 Lis 2012    Temat postu:

Fabuła twojego opka kojarzy mi się z filmem, w którym grał Harrison Ford. On też chyba został uznany za mordę i niesłusznie ścigany. Film miał nawet ten sam tytuł.

Rozdział jak zawsze świetny, tylko. że krótki nadal. Mało opisów. Tekst to praktycznie same dialogi. Ale trzeba przyznać, że akcji jest dość dużo.

Nie wiem czy dobrze piszę, ale powinieneś zamienić spadała na spadła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Półbóg



Dołączył: 20 Lis 2012
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:16, 08 Gru 2012    Temat postu: Śćigany

Przedostatni rozdział tego opowiadania. Nie jestem ogólnie z tego dumny jednak jest on okazją dla mnie żebyście wytkneli mi moje błądy. Mam jednak nadzieje że dało się to wszystko jakoś ogarnąć.

*****
Rozdział czwarty

*****

Gdy nastał ranek
zaczęli sprzątać po
swoim obozowisku.
Mieli zamiar pokonać
dziś spory dystans,
więc zaraz potem
wyruszyli. Po kilku
godzinach dotarli do
rozwidlenia ścieżek.
- Którą wybieramy? -
zapytał Tom.
Percy zamyślił się na
chwilę.
- Sądzę że powinniśmy
iść prawą.
Tak też zrobili. Po
jakimś czasie na
swojej drodze
zobaczyli
nieprzytomnego herosa.
- Co on tu robi?
Tom zmarszczył brwi w
namyśle.
- Albo miała to być
kolejna zasadzka, albo
miał pecha i
zaatakowało go coś
silniejszego od niego.
Chyba musimy mu pomóc.
Gdy byli tuż obok
niego Percy z
zainteresowaniem
przyjrzał się twarzy
herosa. Był całkiem
młody i dosyć
przystojny, jednak
jego twarz była
oszpecona przez długą
bliznę która zaczynała
się nad prawym okiem i
kończyła tuż nad
ustami. Poz tym miał czarne włosy.
- Wygląda na
stosunkowo świeżą, nie
sądzisz?
Percy kiwnął głową.
- Ma też kilka innych
ran, popilnujesz go
podczas gdy ja
poszukam jakiegoś
źródła wody? -zapytał
Tom.
- Zgoda.
Gdy Tom zniknął między
drzewami, Percy usiadł
pod drzewem żeby mieć
widok na całą drogę.
Musiał przysnąć
ponieważ po otworzeniu
oczu zobaczył że
słońce zachodzi.
Spojrzał na rannego
herosa który w ciągu
tych kilku godzin
zdążył oprzytomnieć.
- Jak się czujesz?
Na widok przerażenia
na twarzy tamtego
powiedział:
- Spokojnie nie jestem
twoim wrogiem. W jaki
sposób zostałeś ranny?
- Ja n-nic nie
pamiętam. -powiedział
głosem niewiele
donośniejszym od
szeptu.
- Jak się nazywasz?
- Adam. A ty?
- Percy.
- Podróżujesz sam?
- Nie. Jest ze mną mój
towarzysz który
niedługo powinien
wrócić. A ty? Ktoś ci
towarzyszył?
Adam wskazał na dalszą
część drogi. Na
początku Percy nie
mógł załapać o co mu
może chodzić, jednak
po chwili zrozumiał.
Poszedł we wskazane
miejsce i aż miał
ochotę zwymiotować.
Całą ścieżkę zajmowały
zmasakrowane ciała
nastolatków. Szybko
się odwrócił i
zobaczył Toma
wychodzącego zza
drzew.
- Znalazłeś wode?
Kiwnął głową.
- Źródło jest jakieś
pięć kilometrów ztąd.
Czy nasz ranny się
obudził?
- Jakiś czas temu.
- To dobrze. Myślisz
że da rade dojść z
nami do źródła?
- A czy ma jakieś inne
wyjśćie?
- Raczej nie.
Po szybkim zebraniu
się wyruszyliśmy do
źródła. Szybko
zauważył że Tom nie
kłamał w sprawie
odległości. Już po
dotarciu i opatrzeniu
Adama usnęli.

*Kilka dni później*

Daleko przed sobą
widzieli cel swojej
podróży. Góra wznosiła
się ponad wszystko
inne co ją otaczało.
- Jesteśmy już blisko,
prawda? -zapytał Adam.
Spojrzał na niego z
uśmiechem. Przez ten
czas zdążyli się
zaprzyjaźnić, chłopak
na pewno był bardziej
wylewny od Tom, który
nawiasem mówiąc im
bliżej byli celu, tym
bardziej był ponury.
- Owszem jesteśmy już
niedaleko. Sądzę, że
jeśli się pośpieszymy
dotrzemy tam jutro.
Uśmiechnęli się do
siebie i kontynuowali
podróż. Gdy zapadła
noc Percy długo nie
mógł zasnąć ze
zdenerwowania.
Zastanawiało go także
zachowanie Toma który
albo był wkurzony albo
milczący. Nie miał
pojęcia co o tym
myśleć. Czyżby
denerwował się tym co
tam napotkają? Z
samego rana dotarli
pod Górę Dusz.

*******

P.S nie mam pojęcia czemu tekst tak się ustawił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raphael
Półbóg



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:05, 09 Gru 2012    Temat postu:

Rozdział jest świetny. Przez te dziwne ustawienie tekstu trudno się to czyta, ale to nie twoja wina.

Mała prośba: Stosuj więcej opisów krajobrazów i tego co otacza bohaterów. Opisuj ich uczucia i ich myśli. Tekst składa się praktycznie z samych dialogów. Praktycznie nic nie wiem o Tomie. O jego uczuciach i myślach. Oczywiście nie mówię, że w ogóle ich nie ma, ale wolałbym więcej, ale bez przesady

Uczynisz i napiszesz tak jak będziesz chciał. To twój opek

Michał napisał:
Spojrzał na niego z
uśmiechem. Przez ten
czas zdążyli się
zaprzyjaźnić, chłopak
na pewno był bardziej
wylewny od Tom, który
nawiasem mówiąc im
bliżej byli celu, tym
bardziej był ponury.


W tym tekście znalazłem jeden błąd. Mianowicie nie odmienione imię Tom.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Nie 14:06, 09 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pierwsze polskie forum poświęcone twórczości Ricka Riordana Strona Główna -> Świat Percy'ego Jacksona / Własna twórczość Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island